Terapia Berta Hellingera, znana również jako ustawienia systemowe, jest metodą terapeutyczną opracowaną przez niemieckiego psychoterapeutę Berta Hellingera. Często stosowana przez psychologów, ale czy zgodna z nauką i wiarą katolicką?
Okultystyczne przygody Hellingera
Zanim Hellinger został terapeutą był przez kilkanaście lat katolickim duchownym, zakonnikiem i misjonarzem. Jego poglądy ewoluowały, gdy wyjechał na misję do Afryki i zetknął się z kulturą i religijnymi obrzędami Zulusów. Ostatecznie porzucił zakon i rozpoczął przygodę z psychoterapią, w której echa szamanizmu są wyraźne. Terapia oparta jest na założeniu, że wiele naszych problemów emocjonalnych wynika z nieprawidłowych relacji w naszych rodzinach lub innych systemach, do których należymy. Hellinger uważał, że aby odzyskać równowagę emocjonalną, musimy zrozumieć i uzdrowić te relacje, także te które dotyczą przeszłych pokoleń.
Na czym polega terapia Hellingera?
Terapia Berta Hellingera wykorzystuje techniki grupowe, gdzie uczestnicy wchodzą w interakcję z terapeutą i ze sobą nawzajem. Terapeuta prowadzi sesję, zadając pytania uczestnikom, dotyczące ich rodzin, przodków i innych ważnych systemów, z którymi są związani. Wykorzystuje się również tzw. miejsca reprezentantów, gdzie uczestnicy są proszeni, aby symbolicznie reprezentowali różne osoby lub elementy systemu, na przykład rodzeństwo, przodków czy rówieśników.
Podczas terapii Hellingera, terapeuta obserwuje dynamikę interakcji między reprezentantami systemu i stara się zidentyfikować nieprawidłowe wzorce, błędy w konstelacji i układu sił. Następnie stara się wprowadzić zmiany i naprawić te relacje, aby przywrócić harmonię i równowagę w systemie. Podczas ustawień Hellingerowskich przypadkowe osoby wchodzą w role zupełnie nieznanych im, niejednokrotnie zmarłych osób. Zaczynają odczuwać podobne dolegliwości, w podobny sposób się zachowują, odczuwają i reagują.
Terapia Hellingera – zagrożenie duchowe, psychologiczne i brak skuteczności
Niestety terapia Berta Hellingera jest stosowana w różnych dziedzinach, takich jak terapia rodzinna, terapia par, terapia indywidualna, jak również w rozwiązywaniu konfliktów w organizacjach. Jej elementy są wykorzystywane także przez niektórych terapeutów chrześcijańskich, całkowicie nieświadomych pogańskich i okultystycznych źródeł tych metod. Według zwolenników tej terapii, pomaga ona uczestnikom osiągnąć głębokie zrozumienie i uzdrowienie ich relacji, co przekłada się na poprawę ich ogólnego dobrostanu. Niestety poprawa samopoczucia, choć czasem bardzo spektakularna i natychmiastowa, nie jest trwała. Po pewnym czasie osoby poddawane takim oddziaływaniom terapeutycznym zaczynają czuć się znacznie gorzej, wzrasta lęk i niepokój, pojawia się często poczucie czyjejś obecności i ataki paniki, utrata motywacji, zniechęcenia aż do myśli samobójczych.
Dość szeroko mówi się, że terapia Hellingera jest bardzo kontrowersyjna i może być niebezpieczna. Niektórzy krytycy twierdzą, że korzystanie z reprezentantów nie może dokładnie odzwierciedlać rzeczywistości, a metoda może być narażona na subiektywne interpretacje. Inni argumentują, że terapia może być zbyt inwazyjna i może prowadzić do konfliktów lub pokrzywdzenia uczestników. Jeszcze inni zwracają uwagę, że brakuje jej naukowych podstaw teoretycznych. Nie bierze się jednak pod uwagę faktu, że ustawienia hellingerowskie mogą być rodzajem inicjacji okultystycznej i oprócz skutków psychologicznych mogą mieć skutki duchowe.
O innych niebezpiecznych terapiach przeczytasz tutaj: