Żeby dawać, warto najpierw przyjąć siebie i być dla siebie. Zobaczyć siebie w dobru, które jest w nas złożone. Odkryć i zaakceptować to, że została w nas złożona wartość, niezaprzeczalna i niezależna od tego, czy ktoś ją aktualnie potwierdza słowami czy swoim byciem przy nas – ona po prostu jest darem. Wartość, którą mamy w sobie, została zaszczepiona w nas przez Boga – Największego Dawcę Miłości – winniśmy ją uznać i rozwijać w sobie. To my decydujemy, co z wartości, którą mamy w sobie, damy innym a jednocześnie to też my, decydujemy, że ją w sobie gasimy, rezygnując z możliwości, które czynią nasze życie dobrym. Niezwykle ważne jest to, jakimi oczami patrzymy na siebie. Czy dajemy sobie w tym spojrzeniu łagodność, czułość, szacunek czy może dezaprobatę, poczucie winy, krytykę i pogardę. Przez to jak patrzymy, tworzy się nasz wewnętrzny obraz. To, co robimy, jest efektem tego, co i jak o sobie myślimy. Tęsknimy za akceptacją i byciem sobą ale nikt nie da nam tego z zewnątrz, to musi wydarzyć się w nas samych. Bardzo często mamy nieprawdziwy obraz siebie, przeglądamy się w krzywych zwierciadłach oczekiwań innych ludzi, w ich myśleniu, jacy powinniśmy być.
Nie doceniając siebie i swojej wartości, wystawiamy się na ocenę innych – pozwalamy aby to inni decydowali o tym, co jest dla nas ważne i dobre. W innych szukamy aprobaty i potwierdzenia swojej wartości. Niejednokrotnie te oceny i osądy nie są prawdziwe, są wręcz krzywdzące, raniące. Potrzebujemy odkryć w sobie wartość zamiast na nią zasługiwać. Jeżeli w przeszłości
nasze potrzeby nie były uznawane, to prawdopodobnie nauczyliśmy się na wszystko zasługiwać. Dlatego też dbamy o innych, wspieramy innych, jesteśmy dla innych a zapominamy o sobie, swoich potrzebach, rezygnujemy z siebie. Jesteśmy przekonani, że będziemy ważni i wartościowi tylko wówczas, gdy robimy coś dla innych. W pewien sposób „unieważniamy” siebie by inni mogli być ważni. Pokochanie siebie nie oznacza egoizmu – to wyraz troski, szacunku do siebie, do swoich granic, wartości, godności. Jeśli sami siebie nie doceniamy to nie możemy oczekiwać, że inni będą to robić.
By nadać wartość temu, co mamy i kim jesteśmy – winniśmy patrzeć na siebie i wszystko, co nam się wydarza z wdzięcznością – choć niejednokrotnie wydaje się nam to wbrew logice. Warto dziękować za życie we wszystkich jego wymiarach bowiem wdzięczność obejmuje człowieka całościowo – nie dotyczy tylko sytuacji przyjemnych ale może być doświadczana także w sytuacjach trudnych, bo to co trudne, też jest darem. Badania pokazują, że osoby wysoce wdzięczne, w porównaniu z osobami mniej wdzięcznymi, częściej doświadczają pozytywnych emocji, cieszą się większą satysfakcją z życia i większą nadzieją oraz doświadczają mniej depresji, lęku i zazdrości. Uzyskują też wyższe wyniki w zakresie prospołeczności, są bardziej empatyczne, wybaczające, pomocne i wspierające a także mniej skoncentrowane na materialistycznych dążeniach. Warto zatem zobaczyć, jak bardzo jesteśmy obdarowani (uznać, że wszystko, co jest w nas, jest takie, jakie miało być) i patrzeć na siebie i na innych z wdzięcznością.
Literatura:
A. Kozak, Mądra wdzięczność. Jak odnaleźć wartość w sobie i świecie
R.A. Emmons, M.E.McCullough, The Psychology of Gratitude
