Na portalu „Dziennik Bałtycki” zamieszczono obszerny wywiad z prezes Fundacji Dobrej Rady – Anną Wasiukiewicz. „Czy psychologia może być niebezpieczna? Na pewno ta udawana. Rozmowa o zagrożeniach i etyce w psychologii.”
Cały wywiad możecie przeczytać TUTAJ.
Przeczytamy tam między innymi, że współczesna psychologia opiera się na biologicznej i materialistycznej wizji człowieka. Ludzie mają zaufanie do terapeutów i psychologów, bo wierzą, że to jest tak samo, jak z medycyną – mamy objawy to idziemy do lekarza i stosujemy leczenie. Ale w psychologii wszystko jest bardziej skomplikowane. Każdy człowiek jest inny i wymaga indywidualnego podejścia. Zawód psychologa i terapeuty nie jest do końca uregulowany, więc na rynku pojawiają się różne ,,pseudoterapie’’, które mogą być niebezpieczne. Dla osób niezorientowanych może to być nie tylko strata czasu i pieniędzy, ale także pogorszenie stanu zdrowia. Należy zawsze z rozwagą wybierać terapeutę i terapię, starać się jak najwięcej informacji zdobyć o metodach, jakimi się posługuje.
Szkodliwość psychologii
W odpowiedzi na pytania o szkodliwość współczesnej psychologii czytamy: „Psychologia jako taka może powodować utratę wiary u Chrześcijan, bo nie ma w niej miejsca dla Boga i jest nastawiona wyłącznie na doczesne sprawy, zaniedbując duchowe. Wyznacza człowiekowi inne cele i wskazuje inne środki do ich realizacji. Celem psychoterapii jest dobrostan I dobre samopoczucie pacjenta, za wszelką cenę. Nie dostrzega się wagi i odpowiedniego stosunku do cierpienia. Nie uwzględnia się także wpływu na zachowania i przeżycia wewnętrzne człowieka, żadnych czynników nadprzyrodzonych, czy to w postaci działania łaski Bożej, czy też oddziaływań demonicznych. Z drugiej strony bezkrytycznie lansuje się wschodnią duchowość. W obecnych na rynku psychoterapiach pojawiają się metody takie jak medytacje czy techniki oddechowe, a także metody o podłożu hipnotycznym. To może stanowić zagrożenie duchowe I otwierać na działanie nieznanych sił.”